Garść informacji o zwierzętach laboratoryjnych i badaniach na nich.
Uwaga - tekst dotyczy wyspecjalizowanych gryzoni laboratoryjnych, które mają specjalnie zaprojektowany genotyp (czyli cały zbiór genów organizmu) i badań na nich. Nie dotyczy pracy hodowlanej, która z badaniami laboratoryjnymi nie ma nic wspólnego. Tekst nie dotyczy również testów kosmetyków na zwierzętach, od których się całe szczęście odchodzi.
Czym są zwierzęta laboratoryjne? To specjalnie wyselekcjonowane genetycznie szczepy, o bardzo ściśle określonych schorzeniach, bądź predyspozycjach do schorzeń. Istnieją setki tzw. modeli zwierzęcych używanych do różnych testów i badań w laboratoriach, które w genach mają dokładnie zapisane, na jakie problemy mogą być podatne. Pierwsze badania na zwierzętach były dokonywane już w starożytności, np. przez znanego powszechnie Arystotelesa w IV w p.n.e.
Spis zwierząt laboratoryjnych hodowanych w ośrodkach naukowych w Polsce udostępniam na dole tekstu w formie odnośnika.
Standardem jest używanie w badaniach naukowych na zwierzętach co najmniej dwóch grup: kontrolnej i badawczej. I przykładowo, grupie kontrolnej nie jest podawany nowy lek, który podają grupie badawczej. Czy to oznacza, że zwierzęta z grup kontrolnych są okazami zdrowia? Niestety - nie zawsze. Tak jak napisałam wyżej, w laboratoriach używane są konkretne szczepy, o konkretnych predyspozycjach do chorób, zachowań itd. Oznacza to w praktyce tyle, że teoretycznie 3-miesięczna myszka może być w pełni zdrowa, ale nadal pochodzi ze szczepu z predyspozycjami do nowotworów sutka. Predyspozycje takie mogą za kolejne 3 miesiące prowadzić do rozwoju nowotworu, który niezoperowany pogorszy znacznie komfort i długość życia gryzonia.
Niestety, póki co nie mamy lepszego modelu do badań, niż model zwierzęcy i dopóki nie chcemy, żeby nasi bliscy umierali na ciężkie śmiertelne choroby, trzeba się z takimi badaniami pogodzić. Jeśli kogoś nie wzrusza los ludzi - zawsze należy pamiętać, że leki, którymi leczymy nasze domowe pupile, też były kiedyś testowane na modelach zwierzęcych.
Co się dzieje ze zwierzętami po zakończonych badaniach? Z reguły wszystkie zostają poddane eutanazji (euthanasia - „dobra śmierć”). W praktyce eutanazja zwierząt laboratoryjnych w przypadku myszy czy szczurów, polega na uśpieniu ich dwutlenkiem węgla w gazie podanym w specjalnej komorze. To jest ściśle regulowana przez prawo procedura, która nie może sprawiać zwierzętom zbędnego cierpienia. Zalecenia można znaleźć po wpisaniu w Google „Zalecenia dotyczące eutanazji zwierząt doświadczalnych”, specjalnie nie podaję bezpośredniego linku do artykułu, gdyż treść może budzić u niektórych negatywne emocje. Podczas usypiania dwutlenkiem węgla o wystarczająco wysokim stężeniu, najpierw wyłącza się świadomość gryzonia, a następnie ośrodek oddechowy, przy braku już świadomości i czucia zwierzęcia. Nie jest to zatem śmierć w męczarniach, a spokojne odejście.
Część gryzoni (głównie z grup kontrolnych) trafia do adopcji do ludzi prywatnych. Są to zwierzęta z reguły zdrowe, ale należy pamiętać, że nadal pochodzą z różnych szczepów obciążonych genetycznie różnymi predyspozycjami do chorób. Adoptując zwierzę z laboratorium, warto dowiedzieć się z jakiego szczepu pochodzi, by np. móc zapewnić odpowiednią dietę dla myszy z predyspozycją do cukrzycy lub miażdżycy i w jakimś stopniu zapobiec wystąpieniu zapisanej w genach choroby. Jeśli oczekuje się, że zwierzę adoptowane będzie żyło długo i szczęśliwie, lepiej adoptować je z linii innej niż laboratoryjna, lub ze szczepu laboratoryjnego, który nie jest obciążony genetycznie.
Często wydaje nam się, że osoby wykonujące badania na zwierzętach to jacyś psychopaci. Bo jak można „znęcać się beznamiętnie nad bezbronnymi zwierzętami”? Tu też nie jest to kolorowe, a ten stereotyp jest bardzo krzywdzący. Dla badaczy takie badania, to również ogromne obciążenie psychiczne i choć do konieczności eutanazji zwierząt laboratoryjnych można się w pewnym stopniu przyzwyczaić, to zawsze będzie to przykrym przeżyciem. Warto podkreślić, że naukowiec pracuje z tymi zwierzętami często przez długie miesiące, a przez ten czas można nawiązać więź.
Nad badaniami na zwierzętach czuwa specjalna komisja etyczna. Aktualnie otrzymanie zgody na przeprowadzenie takich badań wymaga specjalnych uprawnień, dużej ilości dokumentacji, dokładnego rozpisania każdego dnia doświadczenia, każdej iniekcji, czy też przewidywanych skutków, a jeśli w badaniu jakieś zwierzęta mają ucierpieć lub zginąć - musi być ich jak najmniejsza liczba, przy zachowaniu istotności statystycznej wyników, które się otrzyma. Szanse na otrzymanie zgody na jakiś bezsensowny, nieuzasadniony merytorycznie eksperyment są znikome, właśnie dzięki komisji etycznej.
- http://www.nauka.gov.pl/.../91344c98ee12f19a3735d49716e9f...
- http://nauka.metodolog.pl/metoda-naukowa-metodologia.../
- https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Organizmy_modelowe
- http://animalab.eu/pl/categories/modele-zwierzece/myszy
Tekst: Anna Kaźmierczyk, hodowla „z Gryzakowa”